Życie.Metafora
- Mia
- 3 gru 2015
- 1 minut(y) czytania
Zobaczyłam dziś to zdjęcie i tak mi się spodobało, że postanowiłam napisać do niego krótki tekst. Działam spontanicznie i w chwili kiedy to czytasz, nie mam jeszcze bladego pojęcia czego będzie dotyczył. Może już wiem...
...Życie jest jak podróż jednoosobową rakietą. Otacza nas nieznany obszar. Za oknem panuje ciemność, mimo iż w oddali miliardy lśniących kul gazowych. Wydają się być tak blisko, a w rzeczywistości każdej do siebie daleko, czasem wręcz nie po drodze. Metafora. Rakieta to nasza osobista przestrzeń, wnętrze, być może ciało w którym mieszka dusza. Kosmos ukazuje codzienne życie, pobliską rzeczywistość, świat. W zależności od miejsca w jakim się znajdujemy, albo oślepia nas blask gwiazd wirujących w pobliżu, albo przytłacza nas czerń i pustka. Gwiazdy... to otaczający nas ludzie. Są ich miliony. Ich obecność rozświetla ponurą głębinę. Bez nich jesteśmy tylko dryfującym statkiem kosmicznym, błąkającą w ciemnościach bezzałogową sondą. Czasami na drodze rakiety pojawi się kolorowa galaktyka, innym razem wpadniemy w czarną dziurę, by następnego dnia obudzić się w nowej, dotąd niezbadanej przestrzeni. Istotą nas samych, istotą naszego istnienia są gwiazdy. Dzięki nim istniejemy. To one wyznaczają tor lotu, kierunek i cel podróży. To w ich kierunku podążamy. Mają rożne imiona, tak różne, jak rożne bywają kolory nieba. Wczoraj minęliśmy "Miłość", dziś okrążamy "Przyjaźń". Jutro "Leon" zasłoni "Roberta", a za tydzień z pola widzenia zniknie "Andrzej". I tak bez końca... byleby przed siebie. Czyż nie takie jest życie?

Comments