Jak Ona to robi?
- Mia
- 13 lis 2016
- 2 minut(y) czytania
Wczoraj rano, w programie śniadaniowym TVN, usłyszałam niesamowitą rozmowę Piotra Kraśko z Ewą Błaszczyk, aktorką i założycielką fundacji „Akogo?”. Wszystkim chyba obiła się o uszy nazwa kliniki „Budzik”, która zajmuje się wybudzaniem dzieci ze śpiączki. Ale nie o tym chcę mówić. Zainspirowała mnie wypowiedź Kraśko i jego słowa o sile kobiet:
„W materiale wypowiada Pani zdanie, które jest kluczową różnicą między kobietami i mężczyznami. Kobiety są o wiele wspanialsze. W ogóle brak mi słów, by to wyrazić. Pani opisuje dramatyczną sytuację w życiu, mówiąc miałam wybór, „albo życie, albo nie, bo nie ma nic po środku”. A mężczyzna ciągle szuka po środku. Mężczyzna albo wpada w nałogi, albo w siedmiu na dziesięć przypadków, zostawia rodzinę, w której są dzieci niepełnosprawne. Kobieta się nie zastanawia czy ma dźwigać ten ciężar, czy nie, bo wie, że wybór jest skrajny „życie albo nic”…”
I tak właśnie jest. Kobiety, mimo iż uważane za płeć słabszą, bardziej wrażliwą i emocjonalną, noszą w sobie siłę godną tytanów. Uniosą każdą sytuację, zwalczą każdy problem. Staną do walki nawet w najbardziej beznadziejnym momencie i z najtrudniejszym przeciwnikiem. Nie poddadzą się. Nigdy nie stracą nadziei i celu z pola widzenia. Oddadzą własne życie, za życie dziecka. Wyzbędą się egoizmu i pogrzebią ego. Schowają ambicje i honor w kieszeń dla dobra sprawy. Zapomną o własnych potrzebach i przyjemnościach dla dobra rodziny. Poświęcą wszystko.
Są sytuacje, nad którymi My Kobiety się nie zastanawiamy, gdyż wybór jest prosty, oczywisty. Wiemy z góry co należy zrobić i w jaki sposób trzeba postąpić. Umiemy działać pod presją. Płacz dziecka w środku nocy, postawi na nogi nawet najbardziej zmęczoną przedstawicielkę płci pięknej. Mogła nie spać trzy doby, ale wołanie ukochanego maleństwa spowoduje, że w jednej sekundzie siły witalne powrócą. Jak to się dzieje? Nie mam pojęcia. Skąd w Nas taka moc? To już chyba sprawa Boga.
Kobieta zna swoje obowiązki wobec innych. Wie, że musi, że nie ma zmiłuj. Czasami wydaje mi się, że to kobiece barki dźwigają ciężar tego świata, i że to My żony, dziewczyny, matki i kochanki nieustannie sprzątamy po niedojrzałych dzieciach, jakimi są nasi mężczyźni. Usłyszałam kiedyś fajne stwierdzenie „To mężczyzna jest głową rodziny. Ale każda mądra głowa potrzebuje inteligentnej szyi, odpowiedniego prowadzenia.”
Czyż tak właśnie nie jest? Gratuluję obiektywizmu Panie Kraśko, a wam cudowne kobitki polecam coś lekkiego na niedzielne przedpołudnie, o ile znajdziecie czas ;)
"Jak ona to robi?" z Jessicą Parker.
Mia



Comments