Decyzje
- Mia
- 31 gru 2016
- 3 minut(y) czytania
"Skupcie się, bo zaraz zdradzę wam tajemnicę życia. Gotowi? Cała sztuka tkwi w decyzjach. Małych, pozornie nieważnych decyzjach, które otwierają drogę przed tymi wielkimi, zmieniając ich życie.
Każda droga, którą wybierzecie, prowadzi do kolejnej decyzji, a niektóre wybory mogą zmienić wszystko. Zależy od nich każda chwila do końca waszego życia. A przede mną bardzo ważna decyzja..." Tymi słowami zaczyna się film "The Choice".
Pierwsza scena. Młody mężczyzna wchodzi do szpitala z bukiecikiem polnych kwiatów.
Lekarz pyta -To kwiaty dla kogoś wyjątkowego? Mężczyzna odpowiada -To kwiaty dla kogoś, kto zasługuje na gwiazdy i księżyc. A ja mam tylko te kwiaty...
W tym momencie film mnie zauroczył. Dość szybko, bo w pierwszej minucie, ale moja intuicja jest nieomylna. Pod koniec wylałam morze łez. Było warto. Miłość zasługuje na łzy szczęścia, na każdą ich ilość.
Dlaczego w filmach wszystko jest możliwe? Dlaczego na ekranie wszystko się udaje? Ludzie dostają to o czym marzą, a sny bohaterów naprawdę się ziszczają. W prawdziwym życiu zazwyczaj bywa
odwrotnie. Kobieta marzy o bliskości, cieple, domu, rodzinie, szczęśliwym małżeństwie, a ciągle trafia na facetów, którym w głowie tylko wolność i dobra zabawa. Z kolei zołzy, które wydają się niekiedy zbyt otwarte i frywolne, zgarniają najlepszych mężczyzn, najlepszych kandydatów na mężów. Czemu tak się dzieje? Czy ktoś mógłby mi to wyjaśnić? Po której stronie leży wina? Czy to rezultat złych decyzji, a może ich braku? Przecież każdy z nas teoretycznie zasługuje na bycie szczęśliwym.
Zadzwoniła wczoraj do mnie koleżanka. Pogadałyśmy. Była przybita. Spytałam w czym rzecz?
Odpowiedziała wprost "Moje życie jest do dupy". Nie ona pierwsza tak myśli, choć z mojego punktu widzenia, nie ma na co narzekać. Ale ona jest nieszczęśliwa. Nie o tym marzyła.
Cytat z filmu: "Pamiętasz co mówiła mama o okazjach? Mówiła, że większość ludzi je przegapia, bo ubierają się w kombinezony i wyglądają jak praca." Prawda. Wiele osób nie ma czasu na szczęście. Zniewoliła ich praca. Ciągła pogoń za czymś, czego nie sposób złapać. Ja mam go aż nadto. Czasu.
Dlaczego życie nie może być prostsze? Rodzisz się, masz cudowne dzieciństwo. Potem idziesz do szkoły, gdzie poznajesz masę wspaniałych przyjaciół. Liceum i pierwsze życiowe błędy. Studia i wyprowadzka od rodziców. Szaleństwo, zabawa i pierwszy poważny związek. Potem bolesne zerwanie, chwila refleksji, dyplom, podróż z przyjaciółkami dookoła świata i wreszcie poznajesz tego jedynego. Wasz związek od początku jest piękny i udany. Któregoś dnia klęka przed tobą. Cytat z filmu: "Powiedziałem już wszystko. Potrzebuję tylko reszty życia, żeby ci to udowodnić. Wyjdziesz za mnie?" I kilka miesięcy później stajecie się jednością. Rok później na świat przychodzi syn. Jest jak smaczna babeczka. Do schrupania. Dziadkowie są w niebie. Kilka lat później rodzi się córka. I żyli długo i szczęśliwie. Czym jestem starsza, tym bardziej doceniam tradycje. Proste życie wydaje mi się najpiękniejsze. Bo czy jest coś cenniejszego od szczęśliwej rodziny? Kochający małżonek jest niczym woda na pustyni. To dar.
Cytat z filmu: "Szczere pytanie zasługuje na szczerą odpowiedź. Więc powiedz mi w co wierzysz? Przyjaciele, rodzina, my sami. Tylko na to możemy liczyć. W to wierzę. A ty? Wierzę w księżyc, w gwiazdy i w poczucie, że jestem częścią czegoś większego. Czegoś, czego nigdy nie zrozumiem i w to, że nigdy tego nie opanuję, bez względu na to jak bardzo bym się starała. Jeśli powiesz mi skąd to się bierze i dlaczego jest tak cholernie piękne, przestanę odmawiać modlitwę przed snem."
Jestem jak ona. Jak główna bohaterka tego filmu. Tylko nasze "istnieć" jest zupełnie inne. Niestety większość z nas zanim dotrze na piękniejszą stronę życia, musi przepłynąć przez ohydne bagno niepowodzeń i porażek. A gdy z niego wyjdzie, nie wie już czego chce.
Cytat z filmu: "Czuję się jak tchórz pisząc ten list. Zrozumiałam, że życie zależy od wyborów. Jednego po drugim, we wszelkich odmianach. Nie ważne czy są dobre, czy złe, bo życie toczy się dalej. Nie będzie na nas czekać, jeśli siedzimy bez ruchu. Po prostu nas minie. Chciałabym wierzyć, że te wybory są za nas dokonane w momencie, gdy przychodzimy na ten świat. Bo jeśli to prawda, to jesteśmy dokładnie tam, gdzie powinniśmy, na zawsze..."
Co z nami będzie, jeśli przeoczymy nasze najważniejsze szanse? Co jeśli miniemy się z przeznaczeniem? Co jeśli pozwolimy odejść komuś, na kim powinno nam najbardziej zależeć?
Cytat z filmu: "Nigdy nie spojrzysz na mnie tak jak na nią, więc dam ci przyjacielską radę, a potem pójdę do domu płakać. Przełknij dumę. Chcesz się u niej pojawić za dziesięć lat z kwiatami, w nadziei że cię wysłucha? Modląc się, że zrozumie dlaczego tak łatwo się poddałeś? Bo tego chce każda kobieta. Mężczyzny, który o nią zawalczy. Więc zrób to teraz i oszczędź sobie dziesięciu lat."
Minął kolejny rok. Wiele się wydarzyło, ale czy jestem o krok dalej? Zmieniłam miejsce zamieszkania, poznałam nowych ludzi, ale czy dokonał się przełom?
Kochani... Wszystkiego najlepszego w nowym roku. Niech będzie szczęśliwy i łaskawy. Łapcie życie za rogi i podejmujcie decyzje. Lepszy ruch, niż bezruch. Jak mawiają "lepiej iść w złą stronę, niż stać w miejscu"... Obejrzyjcie film "The Choice". Prosta historia, ale czyż nie prostota jest najpiękniejsza? Warto szukać szczęścia...
Mia





